Suwalska do remontu! Tylko jakiego?

2013-05-29 06:30
Na komisji mienia komunalnego Rady Miasta w Ełku projektant z Białegostoku zaprezentował radnym dwa warianty przebudowy ulicy Suwalskiej w Ełku. Pierwszy wariant (na zdjęciu) przewiduje zwężenie obecnej ulicy. Miałby być jeden pas do jazdy na wprost oraz środkowy, do skrętu w lewo lub w prawo. Z wielu ulic podporządkowanych, np. z Mazurskiej lub Traugutta można byłoby wyjechać tylko w prawo. Do tego po obu stronach ulicy Suwalskiej ścieżki rowerowe o szerokości dwóch metrów.
 
Jestem przeciwny temu wariantowi, bo będzie to mniej więcej tak wyglądało jak na ulicy Mickiewicza – wszyscy wiedzą o co chodzi. To ulica o dużym natężeniu ruchu samochodowego. Z perspektywy projektanta z Podlasia może wygląda to inaczej, ale każdy ełczanin powinien wiedzieć, co się będzie działo po uruchomieniu tylko jednego pasa ruchu do jazdy na wprost. Autobusy MZK jeżdżą tam co kilkanaście minut, swoje siedziby ma przy tej ulicy wiele firm i instytucji, łącznie ze strażą pożarną, która właśnie na Suwalskiej ma swoją bazę. Wyobraźmy sobie do tego zimę, styczeń, opady śniegu, kiedy na Suwalską wyjeżdża sprzęt z umiejscowionego tam PUK-u... Brrr... Korki gwarantowane.
Uważam też, że ścieżki rowerowe nie muszą być prowadzone po obu stronach ulicy. W dodatku dokąd miałyby prowadzić?
Projektant twierdzi, że ten wariant spowoduje zwiększenie bezpieczeństwa, bo pojazdy będą jeździły wolniej. Przypominam panu projektantowi, że na tej ulicy obowiązuje prędkość do 50 km/h, na dodatek funkcjonują tam mierniki prędkości i żaden z kierowców nie pozwala sobie na nieprzepisową jazdę.
 
Drugi wariant przewiduje – jak obecnie – po dwa pasy ruchu, ale dodatkowo miałby po środku pojawić się pas zieleni. I – jak w przypadku wariantu I – ścieżki rowerowe po obu stronach drogi.
Z dwóch wariantów, wolę już ten drugi. Jednak z takim zastrzeżeniem, że niepotrzebna wydaje mi się budowa pasa zieleni, który dzieliłby ulicę. Czy dzieje się coś niepokojącego od ronda im. Saperów do mostu na rzece Ełk na Wojska Polskiego? Nie ma tam pasa zieleni rozdzielającego, a bezpieczeństwo przez to nie spadło. W przypadku drugiego wariantu również – moim zdaniem – nie są potrzebne ścieżki rowerowe po obu stronach ulicy.
A może zdecydować się na jeszcze inne rozwiązanie? Może zostawić ulicę Suwalską w obecnym kształcie? Wyregulować tylko studzienki i położyć nowy asfalt. Wyszłoby chyba najtaniej.
 
A jakie jest Wasze zdanie?