Naprawią czy przykryją?

2012-03-21 06:57

 

Jeszcze zimą komisja rewizyjna Rady Miasta Ełku miała okazję wizytować stadion miejski w Ełku. Już wtedy, mimo mrozów, można było zaobserwować jak wiele usterek ma ten obiekt. Na wiosnę wychodzi więcej „kwiatków”. Dobrze, że wciąż obowiązuje gwarancja i miejski samorząd nie ponosi wielkich kosztów napraw. 
 
A nie wszystko da się łatwo naprawić. O ile murawa czeka na słońce, kilka-kilkanaście ciepłych dni bez deszczu i trawa znów będzie gęsta i zielona, to z bieżnią lekkoatletyczną jest znacznie gorzej. A jak jest? Zamiast opisywać wszystkie niuanse, posłużę się stwierdzeniem opiekuna sportowców z innej części kraju, którzy mieli zamiar potrenować na ełckim stadionie: „Chcecie, żebyśmy stąd wyjechali z ciężkimi kontuzjami?”. Na torach góry i doliny.
 
O pękającym betonie na trybunach można było ostatnio usłyszeć choćby w Radiu 5 Ełk. Spis usterek trafił przez ratusz do wykonawcy, który przyczyn szuka w jakości betonu od producenta. Ciekawe, czy da się to naprawić na dłużej, czy tylko przykryć na chwilę… Prawdopodobnie część trybun będzie na razie wyłączona z użytkowania, a runda wiosenna IV ligi, w której występują piłkarze Mazura i Płomienia Ełk, startuje już 24 marca.