Podwyżki już czekają...

Jeszcze trochę ponad miesiąc i przywitamy kolejny rok. To także czas, który niestety przyniesie podwyżki. Na listopadowej sesji radni zajmą się m.in. propozycjami dotyczącymi stawek za wodę i odprowadzanie ścieków, a także opłat za przedszkole. Niestety propozycja władz miasta przewiduje podwyżki. 

 

Stawka za wodę i ścieki ma wzrosnąć prawie o 6 procent. Argumenty Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji są jak zwykle te same – rosnące koszty eksploatacji, coraz dłuższe sieci, wielomilionowy projekt, itd., itp. Nie tylko dla mnie te podwyżki są nie do przyjęcia. Co roku twierdzę, że nie trzeba aż tak obciążać mieszkańców Ełku.

 

Zwolennicy podwyżek mówią, że gdyby nie akceptacja nowych stawek, to trzeba byłoby dotować PWiK. Dlaczego nie? Nawet mogę podać źródło, z którego będą pochodzić środki finansowe. To przede wszystkim wydatki na imprezy masowe, ale także granty dla organizacji pozarządowych. Szanuję sektor pozarządowy, znam uczciwie i dobrze działających członków stowarzyszeń, ale niestety są też i tacy, którzy na dotacjach od samorządu chcą sobie dorobić (kiedyś wrócę do tego tematu). Kilkadziesiąt tysięcy stąd, kilkadziesiąt stamtąd i podwyżek by nie było.