Wiek emerytalny wiekiem do trumny

Mam poważne wątpliwości, czy rządowy projekt podwyższenia wieku emerytalnego jest sensowny. Można „podpierać się” Unią Europejską, która naciska na podwyższenie tego wieku, ale moim zdaniem ważniejsze są wskaźniki społeczne i gospodarcze Polski. Są one niewspółmierne z krajami starej Unii. 

 

Nastroje społeczne w tej kwestii są jednoznaczne, zdecydowana większość Polaków jest przeciwna rządowemu projektowi, jednak koalicja rządząca nie chce dopuścić do referendum, bo wiadomo, że przyzwolenie na głosowanie wiązałoby się ze stanowczym odrzuceniem zmian. Szkoda, że rządzący zapomnieli, że zostali wybrani na reprezentantów narodu. Ciekawe, czy podobnie rozłożyłyby się siły w parlamencie, gdyby wyborcy PO mieli świadomość chociażby zmian w wieku emerytalnym.

 

Biorąc pod uwagę średnią długość życia, to polski emeryt odpocznie po latach pracy przez… 48 miesięcy. Dla porównania: statystyczny Portugalczyk pożyje na emeryturze 10 lat, Austriak – 11, Hiszpan – 12, Szwed – 13, a Francuz – 15 lat. Podam jeszcze wysokość średniej emerytury w niektórych krajach UE (w przeliczeniu na złote): Polska – 1.500 zł, Portugalia – 2.500 zł, Grecja – 4.550 zł, Francja – 5.000 zł, Wielka Brytania – 6.200 zł, Austria – 7.500 zł, Niemcy – 8.100 zł, Szwecja – 8.200 zł, Luksemburg – 10.000 zł.